Дворец Рогалине
Дворец Рогалине (Pałac w Rogalinie) находится в селе Рогалин (Rogalin) в Польше. (GPS:52.234557, 16.929862)
( Collapse )
By logging in to LiveJournal using a third-party service you accept LiveJournal's User agreement
Jak dowiedział się portal wPolityce.pl, 35-letni mężczyzna zaatakował jedną z osób przebywających w zakrystii kościoła pw. św. Augustyna na warszawskim Muranowie. Uderzył ją w głowę szklanym narzędziem. Informacje zostały potwierdzone w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji. Ofiara to ojciec jednego z księży Archidiecezji Warszawskiej.
Ksiądz, który próbował odciągnąć napastnika, został kilkakrotnie uderzony w twarz. Zawiadomione zostały służby. Na miejscu pojawiła się karetka pogotowia oraz policja.
Podczas obezwładniania przez policjantów napastnik zasłabł, ustała praca serca. Mężczyzna był reanimowany. Trafił do karetki.
Zaatakowany mężczyzna zmarł w szpitalu. Rzecznik Archidiecezji Warszawskiej ks. Przemysław Śliwiński przekazał, że ofiarą napadu był ojciec jednego z księży archidiecezji, który przyszedł do kościoła do spowiedzi.
В Баку остро и непривычно болезненно восприняли заявление министра обороны Армении Давида Тонояна о наращивании штурмовых подразделений в армянской армии и о том, что в случае военных провокаций армянские подразделения в состоянии создать хаос на территории противника.
«Это подразделения, которые осуществляют спецоперации, и при необходимости они позволят переместить действия на территорию противника. В случае провокации мы столкнемся с противником на его территории», сказал Давид Тоноян.
О нервозности реакции Баку говорит и то, что в Азербайджане заявили не о своем превосходстве и неуязвимости, а попытались апеллировать к международному сообществу и даже внести раздор между премьером и министром обороны Армении.
Никол Пашинян пресек эти попытки сразу, как и различные трактовки, заявив, что оборонная политика Армении по-прежнему нацелена на мир, но если Азербайджан наращивает свои возможности угрозы миру, то Армения должна нарастить возможности принуждения к миру.
( Collapse )W kościele pw. św. Rafała w Wilnie została odprawiona Msza św. w intencji ofiar Katastrofy Smoleńskiej i Zbrodni Katyńskiej.
W nabożeństwie wzięła udział ambasador RP na Litwie Urszula Doroszewska i inni przedstawiciele polskiej placówki dyplomatycznej, politycy, działacze społeczni, harcerze, członkowie Garnizonu Nowa Wilejka i mieszkańcy Wilna.
Więcej na ten temat tutaj.
https://kresy24.pl/obchody-rocznicy-katastrofy-smolenskiej-i-zbrodni-katynskiej-w-wilnie/
1908 – we Lwowie ukraiński student zastrzelił Andrzeja Kazimierza Potockiego – polskiego polityka, Namiestnika Galicji w latach 1903-1908, marszałka Sejmu Krajowego Galicji.
Andrzej Potocki urodził się w 1861 r. Był jednym z największych właścicieli ziemskich i fabryk w Galicji i Królestwie Polskim. Jako polityk pośredniczył w 1907 r. w rokowaniach z przywódcami narodowych demokratów ukraińskich w sprawie obsadzania urzędów oraz sytuacji ukraińskiego szkolnictwa i kultury. Zastrzelił go fanatyk ukraiński – student filozofii Mirosław Siczyński.
1709 – III Wojna Północna: w Bitwie pod Lachowcami hetman wielki litewski Kazimierz Jan Sapieha pokonał hetmana Grzegorza Ogińskiego sprzyjającego carowi Piotrowi I.
1833 – w Żukowie (obecnie Ukraina) urodził się Mieczysław Romanowski – polski poeta romantyczny, uczestnik Powstania Styczniowego. Poległ w bitwie pod Józefowem Biłgorajskim. Studiował na Uniwersytecie Lwowskim. Od 1860 r. był pracownikiem lwowskiego Ossolineum, współpracował z pismami we Lwowie. Zmarł w 1863 r.
( Collapse )Dr Jarosław Szarek, prezes Instytutu Pamięci Narodowej, otworzył w holu siedziby Rady Miasta Winnica wystawę „Rozkaz nr 00485. Antypolska operacja NKWD na sowieckiej Ukrainie 1937–1938” przygotowaną przez polski IPN we współpracy z Państwowym Archiwum Obwodowym w Chmielnickim, Winnicy i Odessie. Wystawa objęta jest patronatem prezydenta RP Andrzeja Dudy. W uroczystości wzięli udział też dyrektor Państwowego Archiwum Obwodowego w Winnicy dr Jurij Łehun, konsul generalny RP w Winnicy Damian Ciarciński, dyrektor „Centrum Historii Winnicy” Ołeksandr Fedoryszen oraz mieszkańcy Winnicy, w tym przedstawiciele licznej w tym mieście polskiej społeczności.
Wystawę będzie można obejrzeć do 19 kwietnia.
W programie wizyty prezesa IPN oraz towarzyszącej mu delegacja z Archiwum IPN jest również złożenie kwiatów i zapalenie zniczy pod tablicą poświęconą Marszałkowi Józefowi Piłsudskiemu i tablicą upamiętniającą ofiary NKWD oraz we wspólne ze stroną ukraińską złożeniu kwiatów pod pomnikiem Symona Petlury.
Wczoraj w Żytomierzu odbyło się spotkanie delegacji pracowników Archiwum Instytutu Pamięci Narodowej w składzie: dr Mariusz Żuławnik i Mariusz Kwaśniak – zastępcy dyrektora Archiwum IPN oraz Paweł Zielony, z Igorem Słobożanem, dyrektorem Archiwum Państwowego Obwodu Żytomierskiego, w celu nawiązania współpracy archiwalno-historycznej.
( Collapse )Amerykańska stacja CNN ogłosiła na swoim portalu listę „Najlepszych europejskich pociągów sypialnych”. Jest na niej połączenie nocne między stolicami Polski i Ukrainy („Kiev Express”).
„Kiev Express przewozi pasażerów z Warszawy (Polska) do Kijowa na Ukrainie, z opcjami sypialnymi w trzyosobowym, dwuosobowym i jednoosobowym przedziale. Jedzie ponad 17 godzin i nie podają w nim jedzenia, więc jest to następne połączenie, przy którym warto się zaopatrzyć zanim wejdzie się na pokład. Choć rano można liczyć na kawę lub herbatę i przekąskę” – czytamy w opisie.
Jest też na tej liście pociąg „Tołstoj” między Helsinkami a Moskwą, pociąg Moskwa-Nicea oraz „Baltic Express” z Tallinna do Moskwy.
https://kresy24.pl/pociag-warszawa-kijow-uznany-za-jeden-z-najlepszych-pociagow-sypialnych-w-europie/
Podczas wizyty w Lwowskim Narodowym Uniwersytecie Rolniczym zwierzchnik Prawosławnego Kościoła Ukrainy Epifaniusz chwalił Stepana Banderę i utożsamiał się z banderowcami.
Jak podała w czwartek strona internetowa Ukraińskiego Kościoła Ukrainy, zwierzchnik tej Cerkwi metropolita Epifaniusz przyjechał 10. kwietnia do Lwowa z pierwszą wizytą duszpasterską. Następnego dnia odwiedził Lwowski Narodowy Uniwersytet Rolniczy, na którym studiował w latach 30. XX wieku przyszły przywódca Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów Stepan Bandera. Duchowny nawiązał do tego faktu w swoim przemówieniu.
„Historia uniwersytetu świadczy, że wśród jego absolwentów było wielu tych , którzy nie słowem, ale czynem kochali swoją ukraińską ziemię i naród. Wśród nich warto odnotować i wspomnieć geniusza ukraińskiego narodowego i narodowotwórczego duchu [sic! – red] Stepana Banderę. Jest on sławnym absolwentem właśnie waszego uniwersytetu [wbrew temu, co powiedział Epifaniusz, Bandera nie ukończył studiów na uczelni, która wówczas nosiła nazwę Akademia Rolnicza – red.] . I gdy nazywają nas banderowcami, to my jesteśmy z tego dumni” – mówił zwierzchnik UKP.
( Collapse )W związku z planowanymi przez IPN ekshumacjami w Treblince I, Departament Stanu USA wystosował pismo z ostrzeżeniem do Ambasadora RP w Waszyngtonie. Jak podaje Onet.pl, Amerykanie „mają nadzieję”, że jakiekolwiek prace będą przeprowadzone wyłącznie po wcześniejszych konsultacjach ze środowiskami żydowskimi w Polsce.
Prokuratorzy Instytutu Pamięci Narodowej prowadzą śledztwo ws. zbrodni popełnionej przez Niemców w Treblince I. Ponieważ odnaleziono tam ludzkie szczątki i łuski od nabojów zdecydowano, że w najbliższy poniedziałek zostaną tam przeprowadzone prace ekshumacyjne.
Jak podaje portal Onet.pl, problemem jest to, iż mogą tam znajdować się nie tylko szczątki Polaków, ale również Żydów. Zgodnie z tradycją żydowską zwłoki są nienaruszalne, a ekshumacji w takim przypadku przeprowadzać nie należy. Przypomnijmy, że powołał się na to w 2001 roku ówczesny prokurator generalny Lech Kaczyński, gdy zadecydował o wstrzymaniu ekshumacji w Jedwabnem.
Według Onetu, sprawą ekshumacji bardzo szybko zainteresowali się Amerykanie. W środę Matthew G. Boyse z Biura Stosunków z Europą Departamentu Stanu napisał Ambasadora RP w Stanach Zjednoczonych Piotra Wilczka i jego zastępcy Pawła Kotowskiego wiadomość. Portal zamieścił tłumaczenie tej wiadomości:
( Collapse )Osoby powiązane ze świadczeniem o mordzie katyńskim można podzielić na kilka grup. Każdej z nich Niemcy pragnęli nadać charakter jak najbardziej neutralny. Poza Polakami i Rosjanami w Katyniu znaleźli się jeńcy anglosascy, obywatele krajów okupowanych przez Wehrmacht oraz reprezentanci krajów sprzymierzonych z Niemcami oraz państw neutralnych. Jak pokazała przyszłość świadczenie grozie widzianej pod Gniezdowem odciskało się się niewidocznym piętnem na życiu obecnych we wsi na Smoleńszczyźnie.
Pierwsze informacje o zbrodni pozyskali Polacy, pracujący przymusowo w Organizacji Todt. Groby niedaleko stacji Gniezdowo miał pierwszy zobaczyć jeszcze w październiku 1941 r. Mieczysław Lisiecki pracujący przymusowo w Organizacji Todt, a druga wersja mówiła o odnalezieniu grobów w marcu 1942 r. przez dziesięciu robotników z „Bauzug nr 2005-München”. Lokalizacja była to możliwa dzięki informacjom mieszkańca Kozich Gór Parfiena Kisielewa. Niektórzy uważają, że pierwszymi, którzy dotarli do Gniezdowa byli emisariusze Organizacji „Muszkieterzy”.
Wieści o mordzie w Kozich Górach rozpowszechniał funkcjonariusz niemieckiej policji pomocniczej (Ordungsdienst) Iwan Kriwoziercow. Więcej szczegółów podali Grigorij Silwierstow oraz manewrowy na stacji Gniezdowo Matwiej Zacharow, który widział, że jeńcy „mieli na sobie polskie mundury i przeważnie byli to oficerowie […] wyładunki trwały 28 dni”. Jednak najdokładniejszy był Kisielew, zeznając, że „strzały i krzyki mężczyzn słychać było aż w moim domu […] tutaj Polacy zostali rozstrzelani przez NKWD. Miejscowi ludzi opowiadają, że chodzi o liczbę 10 tys. Polaków”. Dwa dni później te informacje powtórzyło Radio Berlin.
( Collapse )
Mińszczyzna początku XX wieku
Postawy kobiet, Polek Mińszczyzny, realizowały się odpowiednio do możliwości politycznych w ówczesnym Kraju Północno- Zachodnim Imperium Rosyjskiego. Czas tamten miał swoje etapy, zdawało się wyłącznie postępowe dla Sprawy.
Dzieło trwało aż do zagłady Kresów. Pozostała pamięć i… inna w wymiarze, współczesna praca społeczna Polek, którą kontynuują od ponad 30 lat dzielne działaczki Związku Polaków na Białorusi. W 100-lecie odzyskania Niepodległości wspaniałym Polkom Mińszczyzny winni jesteśmy pamięć.
Epoka postyczniowa
Powstanie styczniowe na Litwie (traktowane we współczesnym piśmiennictwie białoruskim jako klasowe, narodowo-ludowe paustannie Kastusia Kalinouskaha) jako część kolejnego wielkiego polskiego powstania narodowego ma swoje udokumentowanie w postaci monografii naukowych, ale także (choć tutaj stosunkowo nielicznych) wspomnień, pamiętników i odesłań w literaturze. Opisane są działania militarne oraz represje popowstaniowe, które dotknęły w niespotykanej dotąd skali przede wszystkim kresowe ziemiaństwo zaangażowane we wspieranie insurekcji. Kobiety w epoce popowstaniowej, często pozostawione same sobie po wywózkach mężów i synów, dbały o wychowanie młodszego pokolenia i starały się zapewnić zachowanie pozostałego majątku. Dzielne rodaczki oddały Sprawie mężów i synów, oddały biżuterię. Teraz nosiły stroje żałoby narodowej i przekazywały tradycje wolności dzieciom i wnukom. Przykładem (jednym z niezliczonych) była Maria z Billewiczów Piłsudska, której patriotyczny wpływ na rodzinę i otoczenie Józef utrwalił w swych wspomnieniach. Każda wieczorna rodzinna modlitwa kończyła się wezwaniem: «Będzie Polska w imię Pana!». To była postawa powszechna. Także na obecnych ziemiach białoruskich. Mińsk na początku XX w.
( Collapse )„Rozpocząłem wizytę na Ukrainie od konstruktywnej rozmowy z wiceministrem oświaty Pawło Hobzejem. Porozumieliśmy się ws. wznowienia prac dwustronnej komisji oświatowej, której celem będzie określenie zasad funkcjonowania polskich szkół we Lwowie” – poinformował na portalu społecznościowym wiceminister spraw zagranicznych RP Marcin Przydacz.
Marcin Przydacz spotkał się potem także z wiceministrem spraw zagranicznych Ukrainy Wasylem Bodnarem. – Polska niezmiennie wspiera walkę Ukrainy z rosyjskim najazdem, chociaż rośnie rozczarowanie decyzjami strony ukraińskiej cofającymi dialog w obszarze historycznym. Rozmowy Wasylem Bodnarem nastrajają jednak optymistycznie w tej kwestii – oświadczył po spotkaniu Przydacz.
Następnie, Marcin Przydacz udał się na forum bezpieczeństwa w Kijowie (Kyiv Security Forum), gdzie wygłosił przemówienie.
– Polska przyjęła ukraińskich imigrantów ekonomicznych. Przez ostatnie kilka lat setki tysięcy Ukraińców skorzystało z polskiej ofert, przesyłając swoim rodzinom zarobione pieniądze, w 2018 roku w sumie ok. 3,6 mld dolarów, co daje 3 proc. ukraińskiego PKB – mówił wiceminister.
( Collapse )