Żydzi otrzymali bardzo dużo pieniędzy od Niemiec i nadal je dostają. Uznali, że teraz czas na nas. Żydzi chcą od Polski wyciągnąć pieniądze. Ale nasza sytuacja jest kompletnie inna. Polska nie da sobie nic narzucić, ani nie pozwoli nic od siebie wyciągnąć. Nie damy się traktować w sposób przedmiotowy. Żydzi będą musieli to zrozumieć
— mówi w rozmowie z wPolityce.pl Arkadiusz Mularczyk, poseł Prawa i Sprawiedliwości i członek Parlamentarnego Zespołu do spraw oszacowania wysokości odszkodowań należnych Polsce od Niemiec za szkody wyrządzone w czasie II wojny światowej.
wPolityce.pl: Sejm upamiętnił premiera Jana Olszewskiego. Posłowie Platformy nie wzięli udziału w głosowaniu. Skąd taka decyzja PO?
Arkadiusz Mularczyk: Zachowanie Platformy jest dla mnie kompletnie niezrozumiałe. Być może wynika z innego podejścia kulturowego. W majestacie śmierci spory powinny zniknąć, urazy powinny być schowane. Sprawy związane z bieżącą polityką czy polityką historyczną powinny być odłożone ad calendas graecas. Osobę zasłużoną należy upamiętnić bez względu na jej ocenę polityczną. Nasza ocena postaci śp. premiera Olszewskiego jest jednoznaczna. Był niezwykle ważny dla naszej niepodległości. Jeżeli PO ma na ten temat inne zdanie, nie powinna zachowywać się w taki sposób. Uchwała Sejmu była oddaniem hołdu wielkiemu patriocie, Polakowi, powstańcowi warszawskiemu, adwokatowi opozycji i przede wszystkim premierowi.